Fenyloetyloamina nazywana "narkotykiem miłości" to substancja należąca do grupy amfetamin. Gdy ktoś nam się spodoba, nasz mózg zaczyna produkować duże ilości fenyloetyloaminy, która pełni rolę neuroprzekaźnika i aktywuje działanie serotoniny, noradrenaliny i dopaminy (hormonu przyjemności), a w konsekwencji również oksytocyny. To fenyloetyloaminie zawdzięczamy tak charakterystyczne dla stanu zakochania:
☞ podniecenie ☞ nadmierną aktywność ☞ nieuzasadnioną radość ☞ pewność siebie ☞ brak koncentracji ☞ bezsenność ☞ zaburzenia łaknienia itd.
Będąc pod wpływem fenyloetyloaminy nasz mózg staje się szczególnie podatny na sugestię, a wszystko co pojawia się na początku relacji (na etapie lovebombingu), pozostaje mocno zakodowane w naszym mózgu i generuje niezwykle silny dysonans poznawczy, gdy relacja przechodzi w kolejne fazy. Dlatego też po rozstaniu często mogą pojawiać się natrętne wspomnienia o pozytywnym zabarwieniu, które powodują uczucie tęsknoty.
W zdrowych związkach, gdy już przestajemy być tak podatni na działanie fenyloetyloaminy (18-48 miesięcy), zasadnicze działanie mają oksytocyna i wazopresyna mające kluczowe znaczenie dla trwałości związków. Warto jednak wiedzieć, że fenyloetyloamina jest silnie uzależniająca i może się zdarzyć, że zamiast czerpać przyjemność ze stałego związku będziemy szukać "fenyloetyloaminowego kopa"!
Comments