Bycie w relacji, która nas rani, to doświadczenie, które może wydawać się niezrozumiałe – nawet dla nas samych. Dlaczego trzymamy się związku, który zamiast dawać poczucie bezpieczeństwa i szczęścia, przynosi ból i niepewność? Odpowiedź na to pytanie leży nie tylko w naszych emocjach, ale także w biologii naszego mózgu.
Dopamina – mechanizm nagrody, który uzależnia
Początki każdej relacji są zazwyczaj pełne ekscytacji i romantyzmu. Randki, prezenty, czułe gesty i komplementy aktywują ośrodek nagrody w mózgu, prowadząc do wydzielania dopaminy – neuroprzekaźnika odpowiedzialnego za odczuwanie przyjemności i motywację. To właśnie dzięki niej zaczynamy kojarzyć partnera z pozytywnymi emocjami i niezapomnianymi chwilami.
Dopamina nie tylko wzmacnia uczucia, ale również zapisuje w naszej pamięci te magiczne momenty na długo. Idealizujemy partnera, ignorując trudności czy wady, a sama przyjemność staje się czymś, od czego się uzależniamy – nawet jeśli rzeczywistość zaczyna wyglądać zupełnie inaczej.
W niszczących relacjach sprawę komplikuje mechanizm tzw. wzmacniania naprzemiennego. Emocjonalny rollercoaster – naprzemienne zbliżanie i oddalanie, nagradzanie i karanie – powoduje, że stajemy się coraz bardziej uzależnieni od tych chwil ulgi i „pojednania”. Mózg interpretuje je jako nagrodę, wzmacniając poczucie przywiązania.
Oksytocyna – hormon miłości i przywiązania
Bliskość fizyczna, seks, wspólne rozmowy czy nawet wspominanie szczęśliwych chwil pobudza wydzielanie oksytocyny, znanej jako „hormon miłości”. Oksytocyna wzmacnia więź emocjonalną i daje poczucie bezpieczeństwa. Jednocześnie działa jako naturalne „antidotum na stres” – obniża poziom kortyzolu i pomaga radzić sobie z napięciem.
W niszczących relacjach to działanie oksytocyny może działać przeciwko nam – zamiast skłaniać do odejścia, hormon wzmacnia nasze przywiązanie i zdolność do „znoszenia” trudnych sytuacji.
Kortyzol i adrenalina – hormony stresu, które wiążą
Niepewność, brak stabilności, podwójne komunikaty i naprzemienność w relacji powodują, że organizm reaguje stresem, uwalniając kortyzol i adrenalinę. To naturalna reakcja układu nerwowego, która przygotowuje nas do radzenia sobie z zagrożeniem.
Jednak w toksycznych relacjach te hormony stają się częścią „mieszanki”, która wzmacnia trwałość wspomnień. Emocje związane ze stresem, w połączeniu z chwilami ulgi i bliskości, tworzą silną emocjonalną więź. Tak więc kiedy dodamy do hormonów stresu dawkę dopaminy, pojawia się więź traumatyczna – stan, w którym lęk i przyjemność współistnieją, tworząc uzależniający cykl emocjonalny.
Serotonina – obsesyjna miłość
Podczas zakochania poziom serotoniny, hormonu stabilizującego nastrój, spada. W efekcie możemy zachowywać się obsesyjnie, stale myśląc o partnerze i fiksując się na związku. Niski poziom serotoniny czyni nas również bardziej podatnymi na działanie dopaminy i oksytocyny, co dodatkowo utrudnia racjonalne spojrzenie na sytuację.
Dlaczego czujemy tęsknotę za toksyczną relacją?
Uzależnienie od toksycznego związku to realne zjawisko – mieszanka hormonów sprawia, że emocjonalne uwolnienie się od takiej relacji staje się ogromnym wyzwaniem.
Pamiętaj jednak, że Twoje uczucia nie są wynikiem słabości ani winy. Biologia naszego ciała często działa niezależnie od naszych racjonalnych decyzji. Najważniejsze jest, abyś miał/miała świadomość, co dzieje się w Twoim organizmie i szukał/a wsparcia – od przyjaciół, rodziny, psychologa czy terapeuty.
Pamiętaj, że uwolnienie się od toksycznej relacji jest możliwe. Jeśli potrzebujesz wsparcia, umów się na wizytę tutaj i zrób pierwszy krok ku zmianie.
Bibliografia:
Fisher, Helen (2004). Dlaczego kochamy? Natura i chemia romantycznej miłości. Warszawa: Prószyński i S-ka.
van der Kolk, Bessel A. (2015). Strach ucieleśniony. Mózg, umysł i ciało w terapii traumy. Kraków: Wydawnictwo Czarna Owca.
Zorec, R., Parpura, V., & Verkhratsky, A. (2018). "Oxytocin and brain function". Frontiers in Cellular Neuroscience.
Comments