Związek z psychopatą lub skrajnym narcyzem to ekstremalne doświadczenie. I choć nie ma jednego scenariusza, to widać pewien wzorzec. Można rozróżnić trzy etapy takiej relacji: idealizacja, dewaluacja i porzucenie.
Etap idealizacji to czas „bombardowania miłością”. Wszystko dzieje się zbyt szybko i intensywnie. Psychopata natychmiast chce cię przywiązać do siebie. Zręcznie symuluje głębokie uczucia, składa wielkie deklaracje i masz wrażenie, że jest taki jak ty, pragnie tego co ty i odpowiada na wszystkie twoje potrzeby. Ty zaś jesteś dla niego chodzącym ideałem i bratnią duszą. Nic tu nie dzieje się przypadkiem. Twój mózg zalewają „hormony miłości” (fenyloetyloamina, oksytocyna, dopamina itd.). Psychopata wie, co robi…
Etap dewaluacji: wszystko się zmienia. Psychopata lub narcyz stosuje różne metody manipulacji, które stopniowo destabilizują cię, a jemu dają jeszcze większą władzę nad tym, co robisz. To czas dominacji psychicznej, emocjonalnej, seksualnej, to czas wykorzystywania w różnych sferach życia, na przykład finansowej. Ofiara ma poczucie pogubienia, niepewności, wstydu. Staje się też zazdrosna i podejrzliwa. Psychopata umiejętnie wywołuje w niej te doznania, a potem wpędza ją w poczucie winy. Trzeba pamiętać, że im bardziej wyrafinowany jest sposób działania psychopaty, tym trudniej zauważyć niepokojące sygnały.
Etap porzucenia to szokujące przeżycie. Koniec związku z psychopatą jest równie raptowny jak jego początek. A powody do rozstania pretekstowe. Pewne jest tylko, że będzie ono nagłe i beznamiętne.
Chyba, że to ty zakończysz ten toksyczny związek… Ale reakcję psychopaty trudno przewidzieć.
Prawdopodobne jednak, że po rozstaniu (bez względu na to, czyja to była decyzja) psychopata zechce wrócić do twojego życia – tylko po to, żeby nadal cię wykorzystywać.
JEDYNYM WYJŚCIEM JEST ZASADA ZERO KONTAKTU
Comments